niedziela, 25 czerwca 2017

Coś na wstępie, czyli kilka słów od autora.

Yo!

Mam wiele imion, ale dla moich przyszłych czytelników będę znany jako Noah Nairdeal. To takie moje małe powitanie. Na wstępie tego blogu postanowiłem, że powinienem opowiedzieć kilka słów o moim opowiadaniu zatytułowanym jakże wdzięcznie "Wyzwanie Feniksa".

A więc nie owijając w bawełnę zacznijmy od początku. Moją ulubioną, a wręcz mogę powiedzieć ukochaną mangą i serią anime jest Fairy Tail. Przez wielu krytykowane za doopne tłumaczenie wszystkich power upów "NAKAMA POWER" i fakt czasami wręcz w idiotyczny sposób są rozwiązywane wszelkie problemy za pomocą siły przyjaźni. Ale co z tego? Rynek jest pełen tego typu mang i są one na szczycie rankingów popularności. Dlaczego? Bowiem każdy z nas pragnie przyjaźni i odczuwa sympatie do bohaterów, którzy nie raz potrafią poruszyć serce. Do tego mamy przezabawne gagi, epickie pojedynki, cycki oraz niesamowitą kreskę. To wszystko daje nam niesamowitą historię przy której nie raz poryczałem się ze szczęścia.

Jakiś rok temu poznałem jednak inną niesamowitą mangę/serię anime (to jest bez sensu rozdzielać na oba, będę to po prostu nazywał animangą) Shokugeki no Soma. Wielu odpędza fakt, że to animanga o gotowaniu, ale trzeba to przyznać z ręką na sercu, że tak naprawdę jest to czysty shonen z tym co w shonenach najlepsze: rywalizacją, przyjaźnią, komedią i genialną fabułą!

Oglądając jednocześnie Shokugeki no Soma oraz Fairy Tail w mojej głowie narodził się diabelski więc pomysł. Co gdyby fabułę Shokugeki no Soma umieścić w świecie Fairy Tail? Początkowo była to tylko dziecięca fanaberia, ale gdy zastąpiłem postacie występujące w obu seriach bohaterami odzwierciedlającymi mnie i moich przyjaciół po prostu nie mogłem się powstrzymać.

Tak więc jest to informacja dla wszystkich czytelników, którzy zadecydują się to czytać! Jest to w 30% moja własna historia powstała z połączenia fabuły Fairy Tail oraz Shokugeki no Soma. Moce bohaterów jak i niektóre inne wątki pochodzą również z innych animang (arcydzieła takiego jak One Piece Fullmetal Alchemist czy Boku no Hero Academia). Tak więc proszę o wyrozumiałość w trakcie czytania gdyż jak mówię nie jest to moja historia (hipokryzją było by nazwać sklejoną fabułę kilku artystów, swoim dziełem), a piszę to jako hobby, z pasji, miłości do animangi oraz jako ćwiczenie pisania. To mój pierwszy większy projekt i traktuje go jako ćwiczenie przed stworzeniem swojej 100% autorskiej historii.

Tak więc nie przedłużając ani chwili dłużej zapraszam do tej wspaniałej zabawy razem ze mną. Wszelkie pochwały i krytyka mile widziane. I przepraszam też za pisownię ale mam 2 z języka polskiego xD.

***

Główny bohater- Adrian Dragneel jest Ognistym Zabójcą Feniksów. Magii tej nauczył go jego wujek Mark Shiba. Adi przez 4 lata, podróżował z Shibą, ale ostatecznie wrócił do domu by pomóc swojej mamie w prowadzeniu małej, wiejskiej restauracji "Pióro Feniksa". Pewnego dnia jego wujek zjawia się w owej restauracji i proponuje swojemu podopiecznemu układ: jeśli Adi wygra pojedynek- Mark nauczy go jak używać Phoenix Force (ostatecznej formy Magii Zabójców Feniksów) jeśli Mark wygra- Adi pójdzie do wybranej przez Marka akademii.

Adi przegrywa pojedynek przez co zmuszony jest pójść do akademii, co według niego jest głupim pomysłem i nic nie zyska z pobytu w tak nudnym miejscu. Chłopak jednak szybko zmienia zdanie gdy dowiaduje się, że akademią do której pójdzie jest najlepsza akademia magiczna w kraju i jedna z najlepszych na świecie- Akademia Czar i Magii Kwitnących Kwiatów Wiśni Sakura. Tak oto Adi rozpoczyna swoją przygodę w celu przerośnięcia Marka.

***

Czy Adiemu uda się przerosnąć Marka? Jakie przygody czekają ich w Sakurze? I czy to aby na pewno dobry pomysł łączyć Fairy Tail i Shokugeki no Soma? O tym przekonacie się czytając Wyzwanie Feniksa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz